Jebnięty OCP'ek - Konkluzja.

[damian1975]

Nie nawet tym, że spapraliście robotę, a tym, że nie umiecie się z twarzą przyznać i przeprosić

. sew1981, bo do tego to trzeba mieć jaja i być mężczyzną :!:

[lukasz3112]

czekałem na jakieś pozytywne załatwienie tej sprawy a tutaj zobaczyłem taki wpis... no załamka... większość serwisów ASO ma podwykonawców niestety i takie są efekty potem. Ale zamiast przyznać się do błędu i przeprosić za zachowanie pracowników to ja tu czytam że to aso ma być przepraszane. no trochę to nie tak powinno chyba działać?

[MarekKurzydym]

Jeszcze raz witam wszystkich,
Wcześniejsza moja wypowiedź nie powinna być traktowana jako uchlanie się od przeprosin; jak wcześniej powiedziałem nie zawsze zgadzam się z poglądami moich pracowników. Ze swojej strony pragnę przeprosić Pana Sławomira Komendę oraz Użytkowników forum za obraźliwe słowa które padły pod Państwa adresem. Chciałbym również powiedzieć, że pracownicy widoczni na nagraniu ponieśli odpowiednie konsekwencje w momencie gdy dowiedziałem się o zaistniałej sytuacji.
Odpowiedź na e-mail została tu opublikowana, ponieważ od 15.06 są Państwo częścią "tej" sprawy. Chciałem w niej zwrócić Państwa uwagę na inne zarzuty przedstawione publicznie na tym forum, które nie mają pokrycia w rzeczywistości i niepotrzebnie naruszają wizerunek firmy i tak już nadszarpnięty nieodpowiedzialnymi wypowiedziami pracowników.
Z poważaniem
Marek Kurzydym
Właściciel firmy AUTOBLACHEN

[Rok z Bagien]

Dla mnie, po tym wpisie, właściciela temat jest do zamknięcia.
Przeprosiny padły.

Kolejne publiczne roztrząsanie wzajemnych pretensji, animozji i żali, żadnej ze stron chluby nie przysporzy, a załatwieniu sprawy żadną miarą nie pomoże.

To nie miejsce na takie rzeczy. :?

[lukasz3112]

Rok z Bagien, Amen zgadzam się z Tobą.

[sew1981]

nie wiem czy tak jak ja zanotowaliście "delikatną" zmianę tonu wypowiedzi Pana Kurz i Dym wywołującego wieloma wyrazami w pierwszym swoim poście...
może wreszcie przyszła refleksja, jeśli tak, to tylko na plus akurat świadczy o człowieku
a jeśli to tylko czysty marketing ze strachu przed opinią, to i tak klientów już straciliście wielu i nic to nie pomoże niestety.... :P
nie mi oceniać intencje, Pan Marek wie sam najlepiej, mi jednak nasuwa się jednak ta bardziej prawdopodobna z tych dwóch powyższych (wiadomo jaka) :lol:

[ Dodano: Czw 27 Cze, 13 16:39 ]
lukasz3112, Rok z Bagien, w sumie też się pod tym podpisuje zatem

[andrzej1962]

przeprosiny padły i od dzisiaj od 8.13 mamy w szeregach następnego "jebnietego OCP-ka" a o nim jak i o nas pracownicy zakładu mówić już tak nie będą bo ich zwolni. :lol:

[bishop]

Eh ...Marek Kurzydym ,żebyś Ty takiego pierwszego posta strzelił, zamiast tych paragrafów... :?

[piramida]

Jak będę miał dzwona to się w Aso zapytam czy przypadkiem nie robią auta w Gdowie bo jak tak to muszę chyba zdjąć naklejkę z klapy :lol:

[2.0-16v Michał]

Jak będę miał dzwona to się w Aso zapytam czy przypadkiem nie robią auta w Gdowie bo jak tak to muszę chyba zdjąć naklejkę z klapy :lol:

:haha:

[hubert78]

Jak będę miał dzwona to się w Aso zapytam czy przypadkiem nie robią auta w Gdowie bo jak tak to muszę chyba zdjąć naklejkę z klapy :lol:

A po co, będziesz miał zniżkę i specjalne traktowanie u kolegi było nie było z OCP

EDIT

A tak na poważnie to cała sprawa przypomina mi kłótnie w piaskownicy zarówno ze strony klienta jak i blacharni. Na miejscu Pana właściciela blacharni w ogóle bym się nie odzywał tylko skierował sprawę do sądu ( bo zgodnie z zasadą jak już wyciągasz rewolwer to strzelasz a nie straszysz) a na miejscu "poszkodowanego" załatwił bym sprawę z ASO bo to ONI są gwarantem i oni za wszystko odpowiadają. Nie wiemy i pewnie się nie dowiemy nigdy czy przypadkiem któryś z serwisantów kierując auto do podwykonawcy nie poinformował go o tym że jest to "klient w krawacie" czyli klient awanturujący się i chłopaki w warsztacie dostając cynk pozwolili sobie na "zaszufladkowanie" klienta przy użyciu nie do końca akceptowalnego słownictwa ( za co tak na marginesie możemy ich cmoknąć w pompę)

[kazik4x4]

Eh ...Marek Kurzydym ,żebyś Ty takiego pierwszego posta strzelił, zamiast tych paragrafów... :?

Z paragrafami to założyciel wątku pierwszy wyskoczył, teraz poczuł się spuszczony do wora (i słusznie) bo spiął się ponad miarę i tyle.
Kurzydym pokazał mu miejsce w szeregu i tyle. Tak samo jak się spinacie że tamci blacharze jechali po kol. Komendzie, tak samo pół blacharni może się spinać że nazywacie ich chamami, ćwokami itp.
Tez mogą się napinać o zniesławienie.
Kol. Komenda chciał narobić dymu, to narobił. A że teraz się z tego kłębu dymu jeszcze nie wychylił, to znaczy że ma świadomość, że mokrymi kapiszonami strzelał.
Zmarszczył się i tyle.
Ponadto nauka płynie taka, że jak się ma coś do kogoś, to należy w pierwszej kolejności iść do tego kogoś, a nie najpierw mu dupę obrobić na osiedlu, a potem żeby się od sąsiadów dowiedział, że ktoś coś ma do niego.
Jakby mi ktoś coś zjeb..ł w wozie, to bym do niego/właściciela zakładu poszedł a nie wołał Teleekspres na plac i żalił się po necie.

Niektórzy z nas, jebniętych ocepków zrozumieją o co biega, a inni dalej będą myśleć, że przed aso czy ubezpieczalnią będzie dla nich musiał być czerwony dywan rozwinięty, bo oni sa z forum OCP.


P.S. Zaraz tu się kubły pomyj na mnie poleją, ale co tam. Nie pierwszy raz i nie ostatni.

[ Dodano: Czw 27 Cze, 13 21:24 ]

Na miejscu Pana właściciela blacharni w ogóle bym się nie odzywał tylko skierował sprawę do sądu ( bo zgodnie z zasadą jak już wyciągasz rewolwer to strzelasz a nie straszysz) a na miejscu "poszkodowanego" załatwił bym sprawę z ASO bo to ONI są gwarantem i oni za wszystko odpowiadają. Nie wiemy i pewnie się nie dowiemy nigdy czy przypadkiem któryś z serwisantów kierując auto do podwykonawcy nie poinformował go o tym że jest to "klient w krawacie" czyli klient awanturujący się i chłopaki w warsztacie dostając cynk pozwolili sobie na "zaszufladkowanie" klienta przy użyciu nie do końca akceptowalnego słownictwa ( za co tak na marginesie możemy ich cmoknąć w pompę)

Jeden z niewielu OCPków stojących sztywno na ziemi!! +1

[lukasz3112]

kazik4x4,

[patryk23]

I tutaj mamy puentę tej sytuacji ...

Gdy założyciel wątku nagle zapomniał o swoim temacie - wiedz ,że coś się dzieje!!!

[ert324]

Widzę, że Natanek przemówił :-)

[hubert78]

Jeden z niewielu OCPków stojących sztywno na ziemi!!

No niestety od życia troszkę "po bagażniku" dostałem i gwarancji na perforację blach nie było :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech i powiem tak do szastania paragrafami jest wielu a jak przychodzi co do czego to większości się kolanka uginają.

[ Dodano: Czw 27 Cze, 13 22:30 ]
MarekKurzydym,
Proszę popraw opis w Swoim profilu bo OI 4x4 nie miała silnika 1,2 :twisted: no chyba że pracownicy zafundowali Tobie na urodziny super mega Swap :wink:

[leonn]

Po oglądnięciu filmu nie spodziewałem się innej reakcji PANA Prezesa – Dyrektora – Właściciela Autoryzowanego przez Skode warsztatu, niż to co zaprezentował dzisiaj, tu na forum.
Skoro otacza się takimi pracownikami i pozwala na takie zachowanie i sposób wykonywania pracy swoim pracownikom, to to już o Nim świadczy, Kim jest. Jego pierwszy post to potwierdził.


Nie mam więcej pytań, ale widzę że nadal co poniektórzy nie chwycili sedna sprawy.

[wróg]

111kazik4x4, zgadzam się w całości z Twoją wypowiedzią. Wiem że większość oczekuje że blacharnia powinna po tym temacie zostać przez ASO ukarana, być może nawet powinna stracić autoryzację, pracownicy do zwolnienia, najlepiej dyscyplinarnego, jednym słowem lincz na całego. Wiem że wielu uważa że jako klientowi koledze który założył się temat teraz należy się horrendalne odszkodowanie i dożywotnie gratisowe usługi blacharskie. Klasycznie: klient ma "zawsze" rację, a wykonawca aby nie stracić potencjalnych klientów powinien podkulić ogon i przyjmować wszystkie baty, te bardziej i mniej zasłużone też. Sam też miałem podobny przypadek w swojej pracy kiedy to mój pracownik został pomówiony praktycznie o przestępstwo w trakcie wykonywania swojej pracy!!! Też klient (anonimowy) straszył nagraniem, youtubem, i Bóg wie czym jeszcze. Tyle że pracownika znam wiele lat, wiem jak pracuje, do czego jest zdolny i oskarżenia okazały się finalnie czystymi oszczerstwami gówniarza który ma za dużo wolnego czasu. Mogłem to przyjąć na klatę, korzyć się przed klientem, tłumaczyć, przepraszać i zamieszczać w gazetach przeprosiny, ale nie. Wiedziałem że rację ma pracownik. Sprawie zamiast ukręcić łeb nadałem oficjalny bieg, tyle że nie urzędowy, lecz do pionu kontroli wewnętrznej w mojej firmie. Zaryzykowałem sporo, bo gdyby temat się potwierdził, pracownik i ja jako jego przełożony mielibyśmy już może po pracy. Wewnętrzny pion kontroli wewnętrznej prześwietlił wszystko, miałem audyt na całego. Ale finalnie to gówniarz wszystko odszczekał. I też przez prawników z mojej firmy został nieźle postraszony odpowiedzialnością karną za próbę zniesławienia. Jaki z tego morał?? Nie dać się zastraszyć i manipulować nawet tym którzy według większości mogą bezwzględnie i bezkrytycznie kalać czyjeś dobre imię tylko dlatego że są "klientem"!!!! Reklamacje się zdarzają i będą zdarzać!!!!! to naturalna cześć każdego procesu biznesowego. Czynnik ludzki również (za który właściciel blacharni przeprosił) Reklamacje się zgłasza i załatwia u zleceniobiorcy! A co mieliśmy tutaj na początku? publiczny lincz!! bez prawa obrony linczowanego.

Już sama sonda w temacie i pytanie tam zawarte: założyć sprawę w sądzie, liczyć na odszkodowanie..... Ludzie!!! Coś mi się wydaje że autor tego tematu trochę na siłę chciał znaleźc praktyczne zastosowanie zamontowanej przez niego zabawki w samochodzie. Następnym razem co będzie? dyktafon i będzie nagrywanie każdego sprzedawcy w sklepie czy przypadkiem nie użyje słowa zaczerpniętego z potocznego języka aby później móc straszyć dochodzeniem swych praw do przeprosin i odszkodowania na drodze sądowej? Wg mnie właściciel blacharni rozegrał to przemyślanie, mądrze i właściwie. Przeprosił a jednocześnie twardo broni swojego interesu. A to że pokazał pazur to świadczy o tym że potrafi i nie boi się bronić swojego i chwała mu za to.


Cym innym jest pójście do właściciela serwisu i zgłoszenie w cztery oczy że jego pracownicy lecą w ch...a a czym innym robienie publicznego reality show bez wiedzy i zgody głównego zainteresowanego

[krzynol]

po co się tyle rozpisujecie :shock:

rozpętany dym, ugaszony dym , kto co zyskał niech sobie sam odpowie

temat do zamknięcia (co jak mniemam się niedługo zdarzy)

[kazik4x4]

po co się tyle rozpisujecie :shock:

rozpętany dym, ugaszony dym , kto co zyskał niech sobie sam odpowie

temat do zamknięcia (co jak mniemam się niedługo zdarzy)

Po co się rozpisujemy? Stary, po to samo, co się rozpisywało 4 strony linczowników - czyli pokazać swoje zdanie.
Bilans "afery" jest taki, że autor postu siedzi w kącie z gilem na wardze a właściciel blacharni zachował się jak człowiek - no bo co innego miał zrobić.
A mnie cieszy najbardziej to, że dużej grupie linczowników utarto nosa, a kolega założyciel wątku będzie z tej okazji jednak będzie mieć nową wypasioną OIII kombi (o niej mowa w ankiecie).
Ale taką z Matchboxu

[krzynol]

Po co się rozpisujemy? Stary, po to samo, co się rozpisywało 4 strony linczowników

olać to wszystko ciepłym moczem

[leonn]

Oczywiście, wszyscy jak jeden, bez wahania oddacie swoje samochody do tak rzetelnego i perfekcyjnie wykonującego usługi, autoryzowanego warsztatu i zapłacicie za to?

[mirek_p11]

olać to wszystko ciepłym moczem

z rana i zamknąć te wypociny

[kazik4x4]

Panowie, zanim się temat zamknie ja tylko poddam jedną kwestię pod dyskusję.

Czy normalnym jest że pracownik firmy wyraża się tak a nie inaczej o zlecającym naprawę właścicielu auta?? Czy gdziekolwiek pracownik innej firmy bez powodu używa słownictwa takiego a nie innego mając przed sobą zlecenie do realizacji??
Ja się z czym takim nie spotkałem.

Jestem zdania, że kol. Komenda nie pokazał nam całej prawdy, a tylko wygodny dla niego fragment nagrania.
Pewnie było to tak, że kolega wjechał na blacharnię, zaczął się mądrzyć, szukać dziury w całym, uczyć chłopaków jak robić i w niezbyt wybredny sposób komentować ich poprzednie dokonania, zamiast normalnie powiedzieć co jest do poprawienia, bo co było do zrobienia to widzieli wszyscy.
Świadczą o tym dwie pierwsze wypowiedzi 00:03 i 00:13.


Jak dla mnie sprawa prosta. Kolega nie pokazał materiału w całości, tylko jak wspomniałem wygodne dla siebie urywki. A takie zachowanie pracowników było reakcją na inne, możemy się domyśleć jakie zachowanie założyciela wątku.
A teraz zagląda na forum co chwilę (można zobaczyć w profilu) i z partyzanta zagląda czy temat już przysechł czy nie, nie zabierając przy tym głosu.

[SP9XWW]

Ze swojej strony pragnę przeprosić Pana Sławomira Komendę oraz Użytkowników forum za obraźliwe słowa które padły pod Państwa adresem.

Dziękuję. Przeprosiny przyjmuję.

kazik4x4, hubert78, wróg. Szanuje Waszą opinię na swój temat ale się z nią nie zgadzam. Czasami ludzie mają inne życie poza forum i mimo faktu, że podczytują forum "w drodze na komórce" - nie mają czasu na pisanie postów. Część sprawy załatwiłem offline'owo z różnymi osobami i instytucjami poza forum, stąd moja zwłoka w komentarzu. Nie unikam wypowiedzi, nie bawię się w partyzantkę i bynajmniej nie siedzę z gilem na wardze.

kazik4x4. Moja historia opisana na forum nie jest w żaden sposób manipulowana. Nagrania są oryginalne. Są przycięte aby forumowicz nie musiał przeglądać całego nudnego zapisu gdy nic się nie dzieje. Twoją insynuacja dotycząca mojego zachowania i obecności w blacharni jest dla mnie krzywdząca. Nigdy nie byłem nawet w Gdowie... Jeżeli masz taką ochotę - udostępnię Ci cały materiał video. Nie mam z tym problemu...

Uważam, że historie - takie jak moja należy upubliczniać. Jakość usług w Polsce jest na dramatycznie niskim poziomie z tendencją spadkową. Jeżeli sami nic w tym temacie nie zmienimy, za niedługo będziemy sami płacić za zniszczenia, fuszerki i niekompetencję różnej maści usługodawców, nie mając na nic wpływu i możliwości reakcji.

Od samego początku (pomimo żartobliwej ankiety, odebranej przez niektórych bardzo serio) - jedynym moim celem było uzyskanie przeprosin, które otrzymałem. Uszkodzenia o których pisałem - te które potrafię - naprawię samodzielnie - resztę przy pomocy ASO.

Jeżeli kogoś uraziłem swoim wpisami i specyficznym podejściem do tematu - niezmiernie jest mi przykro z tego powodu. Przepraszam.

Temat Gdowa uważam za zamknięty.
Sławek.